niedziela, 8 listopada 2009

08-11-2009 (dzień 168)

Wiem - zaraz mi się dostanie za kolejną zmianę obsady.
Ale brzanki - są niewyjęte! Warto było. Bez obrazy dla wielbicieli neonów, ale teraz jest wreszcie prawdziwe życie w moim akwarium Skubane nie boją się nawet mojego synka, wręcz podpływają do przedniej szyby mając nadzieję na żarcie.









































Już widze, że przy brzankach ciężko będzie o krewetki. Kilka razy widziałam udany atak na krewecię ok 1 cm. Więc już po 1 dniu pobytu nowych lokatorów wyłowiłam tyle krewetek ile tylko mi się udało bez zrujnowania aranżacji i nadal sukcesywnie je przenoszę do 60l. Niemniej przy poprzednich rybach: żałobniczkach, ramirezach, prętnikach, neonach, platkach; krewetki miały się bardzo dobrze a młode chowały się pod korzeniami i w mchach, których zawsze było pod dostatkiem

3 komentarze:

  1. Świetny filmik i piękne akwarium :)
    Karolina
    (fishfanka.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  2. Posiadałem pięknie wybarwione Brzanki purpurowe. Cała radość polegała na ich ciągłym poszukiwaniu pożywienia i gonitw za sobą. Piękne akwarium

    OdpowiedzUsuń
  3. a jak sobie kiryski dają rade, bo u mnie z kilkoma brzankami mszystymi mają ciężkie życie i poobgryzane płetwy

    OdpowiedzUsuń